Kiedy Ola Rogalska z 6c zaproponowała, by klasa zgłosiła do Dziecięcego Budżetu Obywatelskiego projekt pod nazwą „Festiwal Kolorów”, to chyba nikt nie spodziewał się, że tak szybko pomysł ten nabierze realnych kształtów. „Festiwal kolorów” zyskał najwięcej głosów w naszej szkole i reprezentował ją wśród innych szkolnych projektów. Okazało się, że pomysł jest na tyle dobry i nośny, że zyskał poparcie dzieciaków z innych szkół. I w efekcie stał się jednym z trzech projektów, które zostały wyłonione do realizacji. Jak to wszystko wyglądało w rzeczywistości – najlepiej oddają fotografie. Zanim jednak wybuchła feeria barw, przedstawiciele klasy VIc odebrali gratulacje z rak prezydenta Przemysława Staniszewskiego na scenie w Parku Miejskim, gdzie odbyło się podsumowanie Dziecięcego Budżetu Obywatelskiego. Aż wreszcie na finał całodziennej zabawy w parku – kolorowe proszki pofrunęły w górę. Mnóstwo barw, muzyka i bezkarne „papranie się” w farbach – to musiało podobać wszystkim dzieciom… i młodszym i starszym, a i dorośli nie stronili od zabawy. Już dziś wiemy, że ta inicjatywa przyniosła radość dzieciakom z całego Zgierza! A przecież właśnie o to chodziło!
Festiwal Kolorów - istny szał!
Kiedy Ola Rogalska z 6c zaproponowała, by klasa zgłosiła do Dziecięcego Budżetu Obywatelskiego projekt pod nazwą „Festiwal Kolorów”, to chyba nikt nie spodziewał się, że tak szybko pomysł ten nabierze realnych kształtów. „Festiwal kolorów” zyskał najwięcej głosów w naszej szkole i reprezentował ją wśród innych szkolnych projektów. Okazało się, że pomysł jest na tyle dobry i nośny, że zyskał poparcie dzieciaków z innych szkół. I w efekcie stał się jednym z trzech projektów, które zostały wyłonione do realizacji. Jak to wszystko wyglądało w rzeczywistości – najlepiej oddają fotografie. Zanim jednak wybuchła feeria barw, przedstawiciele klasy VIc odebrali gratulacje z rak prezydenta Przemysława Staniszewskiego na scenie w Parku Miejskim, gdzie odbyło się podsumowanie Dziecięcego Budżetu Obywatelskiego. Aż wreszcie na finał całodziennej zabawy w parku – kolorowe proszki pofrunęły w górę. Mnóstwo barw, muzyka i bezkarne „papranie się” w farbach – to musiało podobać wszystkim dzieciom… i młodszym i starszym, a i dorośli nie stronili od zabawy. Już dziś wiemy, że ta inicjatywa przyniosła radość dzieciakom z całego Zgierza! A przecież właśnie o to chodziło!