Jesienne czytanie w bibliotece, zapraszamy!



     Pora roku jesień sprzyja czytaniu w zaciszu domowym. „Biblioteka” więc, zaprasza do wypożyczeń a do zaoferowania mamy wiele ciekawych nowych książek.
 
      Pierwszą, którą możemy polecić to sympatyczna seria : „ Werka Rozterka” Patrici Hermes -„Werka Rozterka i kempingowa niania” Wszystko sprzysięgło się przeciwko Werce, ale ona łatwo nie da za wygraną! W końcu jest twardą zawodniczką... Werka jest zazdrosna, gdyż jej ukochana niania Ania każdą wolną chwilę poświęca Bo. Werka musi się go pozbyć, by  odzyskać miejsce u boku Ani. Na domiar złego  najlepsza przyjaciółka Werki, Luiza, okazuje się zdrajczynią, a mama na rodzinny kemping zaprasza Anię z Bo! Werka jest gotowa wcielić się w niedźwiedzia, żeby osiągnąć swój cel... -„Werka Rozterka i futbolowa niania” Werka, która jest twardym graczem, w domu też musi się mierzyć z wieloma problemami... Piłka ciągle jest w grze! Werka ma nową rozterkę! Szkolna drużyna piłkarska wyjeżdża na turniej do Waszyngtonu i Werka marzy, aby w roli  opiekunki zamiast mamy pojechała z nią Ania, kultowa irlandzka niania…

      Drugą ciekawą pozycją jest „Buba” Barbary Kosmowskiej. Kiedy ma się rodziców, dziadka, ukochaną parę dżinsów, martensy i własny pokój - życie wydaje się całkiem znośne i Buba o tym wie. Ale Buba to gracz, który walczy o najwyższą stawkę, jaką jest rodzinne szczęście. Bo Bubie do szczęścia potrzebne jest zawsze szczęście innych. Taka już jest?

     Kolejną książką, którą polecamy jest „O melba!” Grażyny Bąkiewicz. To nie jest śmieszna historia. Tak jak nie jest śmieszne dorastanie. Owszem, bywa zabawnie, zwłaszcza gdy ma się mamę dziennikarkę, nerwową babcię i tatę, który odszedł przez chomika. No cóż, rodziny się nie wybiera i Malina w sumie nie narzeka – inni mają gorzej. Ale nawet jeśli rodziny nie można sobie wymienić na inną, to szkołę owszem. Kiedy dzieje się w niej coś złego – można zwiać albo pozostać biernym i udawać, że niczego się nie widzi. Jak inni – nie wtrącać się, mijać obojętnie. Tylko że czasem nie można przymknąć oczu. Po prostu się nie da! Trzeba podjąć wyzwanie i stawić opór. To trudne, zwłaszcza gdy ma się kilkanaście lat. I bywa, że przestaje być śmiesznie, że chce się tylko powiedzieć: „O melba!”

Zapraszamy!